Dla siebie, dla nas, dla ziemi, dla lasu. Dzisiaj już wiemy, że było tak jak w zaproszeniu. Było wielopokoleniowo, ale przede wszystkim sympatycznie. Kilka tysięcy sadzonek sosny wzbogaciło nasze lasy. Przed nimi średnio 100 lat służenia przyrodzie i nam wszystkim. Chłodne wiosenne powietrze rozgrzewane promieniami słońca uzupełniało doskonałe ciepło przygotowanego ogniska. To tu spotykaliśmy się w przerwach pomiędzy sadzeniem.
Wszystkim uczestnikom serdecznie dziękujemy. Zapaleńców, którym trudno było się rozstać z kosturem i wszystkich chętnych zapraszamy za rok.